Akumatachi

Zrozpaczona niemożliwością ściągnięcia z chomika, ani żadnego forum filmu Ichi wybrałam się na poszukiwanie choćby fragmentów na YT i co znalazłam? Przepiękny sountrack, który poruszył mnie do głębi. Lisa Gerrard i fragment Ichi Poprostu muszę obejrzeć ten film, choćby dla muzyki.


Zainspirowana mangą Venus Capricco poszperałam na YT w  poszukiwaniu utworów, wymienianych w mandze. Oto jeden z nich, wspaniały Requiem-Mozarta aż się łezka w oczku kręci...
Kolejny to Mozart- Lacrimosa utwór kojarzy mi się z piosenką Evanescence pod tym samym tytułem.
Vivaldi- Storm Piękna muzyka...
Beethoven Moonlight Sonata zmusza do rozmyślań...
Etude Op 10 No.12 Chopina Tego szukałam pół dnia! Niesamowity kawałek. Aż szkoduję, że nie umię grać na pianinie...

No co ty chcesz, ja już tego kawałka z miesiąc słucham. Niezły jest. I chłopaki kawaii. szczególnie niezły jest ten z początku, który miał taaaakie dłuuugie włosy

Niezłe jest też It's Over te gitarrrry i bass No i wokalista
A i polecam Mama Careless, careless, shoot Anonymous, Anonymous. Heartless, Mindless, No one who care about me!!!!!! Kyaaa

No jak Ty tak możesz mówić.... Muzyka to coś, co pociesza nasze dusze i dodaje nam skrzydeł. Bez niej świat byłby ponury, zimny i okropny. Ja może też z niektórymi trendami do przodu nie jestem, ale cieszę się tym co mam, dlatego moje gusta są tak zróżnicowane. Od muzyki klasycznej, po metal, rock, k-music, j-music, gothic, a nawet reagee. Music is my EXTASY

Tak wogóle wczoraj obejrzałam jeden filmik , który wydawał mi się najpierw kolejnym klipem, ale okazał się czymś wspaniałym. Dzięki niemu inaczej patrzę teraz na te wszystkie koreańskie, japońskie, ale i nie tylko zespoły, które naprawdę wkładają masę wysiłku w swoją muzykę. Godziny prób choreografii na sali, spotkania z fanami, dziennikarzami, sesje fotograficzne, niezliczone podróże, zmęczenie, brak snu. To wszystko może człowieka wykończyć, można z łatwością się poddać i zwyczajnie odejść z zespołu. Lecz nagrodą za to całe cierpienie jest satysfakcja, gdy tysiące ludzi przychodzi na twój koncert nie tylko dlatego, że jesteś przystojny, modnie ubrany, lecz dlatego, że widzą i doceniają twój wysiłek. Prawie się popłakałam, oglądając ten filmik. Niby nic specjalnego, ale otworzył mi oczy. Te ich zmęczone, mokre od potu twarze mówią same za siebie. Także te łzy, gdy podczas koncertu z okazji jubileuszu, publiczność nagradzała ich gromkimi brawami.

Dlatego uważam, że nie można mówić, że obojętne nam jest jaka piosenka leci. Niektórzy artyści naprawdę nie wkładają wysiłku w swoją karierę, teksty i muzykę pisze im kompozytor, muzyka na koncertach leci z playbacku. Takich piosenkarzy to nie słuchałam nigdy, nie słucham i słuchać nie będę.
Lecz patrząc na ludzi, którzy mają talent, nieustannie go szlifują, ciężko pracują... Nie można przejść obok tego obojętnie. Prawdziwą sztukę trzeba doceniać, silikonowe maszkary wykopać z showbiznesu.

Uaaa ależ się wypowiedziałam. Ale przynajmniej już mi ulżyło.
Pozdrawiam

Co do tej piosenki, to poszukaj gdzieś całego OST to znajdziesz. Ja muszę przekopać nat w poszukiwaniu OST'a do HanaKimi. Chłopaki śpiewali tam taką fajną piosenkę... Dobra, spływam oglądać Ouran.

Ciao

Poszukam tego OSTa, bo sama chciałam kilka utworów, m.in. z HanaKimi, 1 litre no Namida i Ghost Friends. Jutro jak coś znajdę to podeślę ci link.

Ta śpiewana jako chór to Sangatsu Kokonaka. Piękna zarówno w wykonaniu klasy, jak i w oryginale. Chyba nie muszę mówić, że już mam ją na tel i słucham do snu... ^^

Jak masz kartę pamięci, to żaden problem. Zapraszasz kogoś z USB do siebie, przekładacie kartę, koleżanka wrzuca twoje piosenki na twoją kartę i później tylko przekładasz karte do siebie. Ja też tak z bratem robiłam, jak nie miał USB do swojego poprzedniego tel.